2012/12/08

7.

taki dźwięk wydają pantofle na szpilkach. dźwięk zanika, kiedy próbuję się zbliżyć.
zupełnie jakby moja jaźń bawiła się ze mną w kotka i myszkę.
minęło już trochę czasu, a ja ciągle mam ten sam sen - czasami niedobrze mi od tego

3 komentarze:

  1. Pewnie że dam! Jak tylko biblioteka będzie mi po drodze, bo w takie mroźne zimowe dni, to moje jedyne trasy to dom-szkoła-dom, ewentualnie dom-szkoła-dom Jacena. Także bibliotekę mam daleko. :D
    Btw. Śniłaś mi się. Ale nie wiem co miał znaczyć ten sen, bo po prostu spotkałam Cię na przystanku 10 i śmiałyśmy się, bo miałyśmy takie same szaliki w renifery. I nie mam pojęcia, co było dalej. Ostatnio jakoś same urywki snów pamiętam. :o

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie idealną temperaturą jest taka, kiedy można włożyć koszulkę i sweterek lub bluzę, i dreptać sobie bez obawy że się zmarznie. Takie 22+. No tak, pewnie przez to. xD Ale ten sen był przynajmniej milusi, bo ostatnio coś koszmarki się mnie trzymają, więc jestem z niego niesamowicie zadowolona. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja widziałam Nanę dwa razy. A właściwie dwa i pół, bo coś mi się czas wolny skończył. :x Ale mogłabym ją oglądać i oglądać, i i tak by mi się nie znudziła. I no, tu nie zaprzeczę. Miyazaki jest niesamowity w swoim fachu. :D

    OdpowiedzUsuń